.
MENU  
  STRONA STARTOWA
  STRUKTURA DRUŻYNY
  HISTORIA
  KONSTYTUCJA
  WSPOMNIENIA Z...
  => OBOZÓW
  => RAJDÓW
  => BIWAKÓW
  => ZBIÓREK
  => INNYCH IMPREZ
  GALERIA
  FORUM
  KSIĘGA GOŚCI
  NASZE ARTYKUŁY
  WIEDZA HARCERSKA
  KONTAKT
  LINKI
  AKTUALNOŚCI :D
admin1:/przemek.art@gmail.com admin2:/emilia.plichta@gmail.com
OBOZÓW

„WIEŚ JAK MALOWANE”, czyli

HAL – STARACHOWICE 17-31.07.2009.

 

            Jak co roku dwa tygodnie lipca upłynęły nam pod znakiem obozowych przygód. Tym razem miały one miejsce w Starachowicach nad Zalewem Lubianka u podnóża Gór Świętokrzyskich. Na dwa tygodnie zamieniliśmy się w mieszkańców wsi, poznawaliśmy obrzędy ludowe, zgłębialiśmy kulturę, która tak zachwyciła Reymonta, że stworzył swoje największe dzieło.

            Ale wcale nie było tak poważnie, jak wydawać by się mogło. Każdy podobóz tworzył odrębną wiejska rodzinę. Każda rodzina posiadała swoja odrębną obrzędowość. Każda rodzina prowadziła swoje dwutygodniowe życie samodzielnie, choć spotykaliśmy się często, by móc wspólnie świętować ważne dla naszej wsi wydarzenia. Całość nadzorował sołtys wraz z księdzem i kościelnym, czyli trzy najważniejsze osoby w naszej wiosce.

            Podobóz SHADOW w tym roku był nietypowy. Byliśmy grupą programową pod dowództwem Justyny – komendantki podobozu oraz Renaty – programowca zgrupowania. Całości gospodarstwa doglądali również Ada i Przemek. W naszej rodzinie spotkały się osoby z aż z siedmiu środowisk. Była to mieszanka iście wybuchowa, która swą kreatywnością, zapałem do wspólnego działania oraz poziomem integracji pozytywnie szokowała wszystkich. Gdyby nie oni, nie powstałaby tak dobrze dopracowana fabuła obozu, nie umieralibyśmy ze śmiechu na wszystkich wspólnych spotkaniach, a w samym podobozie nie panowałaby tak sielska i rodzinna atmosfera.

            Oprócz wszystkich atrakcji programowych, które podobóz SHADOW realizował, oprócz wszystkich atrakcji przewidzianych przez organizatora, tj. wycieczek, warsztatów, spotkań z ciekawymi ludźmi J, na początku obozu wybraliśmy się na wędrówkę pieszą po górach. W ciągu trzech dni przewędrowaliśmy ok. 80 km, spaliśmy w stodołach, uczyliśmy się, bawiliśmy i poznawaliśmy nawzajem. Było to niezapomniane doświadczenie, z którego wyciągnęliśmy masę wniosków, ale przede wszystkim nawiązaliśmy wiele nowych znajomości.

            Obóz upływał pod znakiem Słońca, kąpieli w niezwykle czystym jeziorze oraz skoków z pomostu J. Wszystko pod bacznym okiem naszych ratowników, oczywiście. I choć byliśmy tylko 160 km od domu, a Góry Świętokrzyskie chowały się nieco przed naszym bacznym wzrokiem, to nie zamienilibyśmy tego obozu na żaden inny. Wracając do Skierniewic już w głowach mieliśmy plan spotkania poobozowego, by jeszcze raz móc przeżyć wszystkie chwile, które zostały w naszych wspomnieniach, spotkać tych wszystkich, dzięki którym ten obóz stał się największą przygodą tegorocznych wakacji.






HARCERSKA AKCJA LETNIA

ZARZĘCIN, 16-30.07.2008.

 

            W tym roku obóz letni odbył się w Zarzęcinie nad Jeziorem Sulejowskim i trwał dwa tygodnie. Zorganizowany został w bazie Hufca Łódź-Widzew, która oferowała m.in. praktyczne zajęcia z żeglarstwa z instruktorem, kąpielisko z ratownikiem i masę innych atrakcji. Niestety naszej drużynie nie udało się pojechać tam w całości i stworzyć podobozu, choć były ambitne plany, by część obozu spędzić na wędrówce szlakami Sulejowskiego Parku Krajobrazowego i przyległych terenów aż do Kielc. Mimo że teoretycznie nas tam nie było, nasza reprezentacja, jakby nie patrzeć całkiem silna – 7 osób, znalazła się w kadrze obozu.

            Przez dwa tygodnie nasz brzeg jeziora, nasz fragment lasu i cała baza zamieniły się w odbiornik telewizyjny. Każdy dzień stał pod znakiem innego kanału telewizyjnego, poza tym każdy podobóz również był innym programem telewizyjnym. Bawiliśmy się, harcowaliśmy, śpiewaliśmy, integrowaliśmy się, ciągle się śmialiśmy i nawet niefortunne zwroty stanów pogody oraz atak sinicy z lądu, wody i powietrza nie były w stanie zepsuć nam nastrojów. A oprócz tego, co zawsze robi się na obozach, pod dowództwem dh-a Witka Madeja z Łodzi, piekliśmy chleb. Ten magiczny rytuał  chyba każdemu zapadł w pamięci, czyniąc spontanicznie zorganizowany wieczór tym, co pamięta się do końca życia. Takiej atmosfery nie da się opisać, a powtórzyć ją jest prawie niemożliwością. Oprócz takich wzniosłych momentów był też te zwykłe, jak np. wycieczki. Zwiedziliśmy Rezerwat Niebieskich Źródeł i Skansen Rzeki Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim oraz Kielce i ruiny zamku w Chęcinach.

            Jednak pewnego środowego popołudnia przyszło nam opuścić Zarzęcin i rozstać się po powrocie do Skierniewic. Jeszcze tylko zawiązanie kręgu, ostatnie uściski, buziaki… Do zobaczenia na kolejnym obozie, bo liczyć trzeba, że w takim samym, a nawet szerszym gronie, spotkamy się w przyszłym roku.

 
   
!!! UWAGA !!!  
  Zbiórki!!!
Piątek co dwa tygodnie o godz.19:15 w naszej harcówce na Widoku!





 
Wieści od CIENIA  
  7 DW SHADOW zaprasza wszystkich harcerzy, harcerzy starszych i wędrowników na X Harcerski Rajd LIŚĆ JESIENI "Zagubieni w czasie". Wszelkie informacje na stronie rajdowej: www.lisc-jesieni09.pl.tl . Czekamy właśnie na Was!

 
Stronę odwiedził już 23273 odwiedzający (54813 wejścia) tutaj!
ostatnia aktualizacja: 17.02.2009r Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja